Oglądając ostatnio program Marthy Stewart napotkałam na jej przepis na tak zwane smore's cupcake. Z przepisu Marthy wykorzystałam tylko przepis na krem, który właściwie smakuje jak pianka :)
Upiekłam muffinki z tak zwanego mojego "bazowego" przepisu, który znajdziecie tutaj:
http://crazy-little-muffins.blogspot.com/2012/08/z-czekolada.html
Tylko, że dodałam do niego kakao i zrezygnowałam z czekolady.
Składniki na krem to:
- 2 białka
- 1/2 szklanki cukru
- dodatkowo może być również wybrany aromat
- W małym garnku, na małym ogniu wstawiam 4 szklanki wody, żeby się zagotowały.
- Kiedy woda się gotuje ja ubijam białka z cukrem w miarę na sztywno.
- Po zagotowaniu się wody, miskę z ubitymi białkami umieszczam nad garnkiem z gotującą się wodą i dalej ubijam białka z cukrem na sztywno - trwa to dość długo - u mnie wyszło to niecałe 15 minut :)
- Odstawiam krem żeby troszkę ostygnął, a następnie przekładam go do rękawa cukierniczego i dekoruję nim muffinki.
- Za pomocą zapalacza lub jeżeli ktoś ma opalarki pomału i delikatnie rumienię krem.
Uważajcie żeby nie podpalić papilotek, co osobiście mi się zdarzyło :))
Wyglądają cudnie - jak ja bym chciała mieć taki palnik, co bym mogła takie cuda tworzyć...
OdpowiedzUsuńświetny blog, strasznie mi sie podoba. dodaję do obserwowanych. Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńhttp://lubieessc.blogspot.com/